summer in the city

oh my godness, it's so hot! I cannot stand it, it's terrible. I just want to go some cold place and stay there but I have to be in the office......
I talked with my best friend Kris today and he seems happy and enjoying holidays. I'm happy for him :)

Waiting for the weekend

It's so terribly slow, this day. Fortunatelly yesterday we had a free day - Philip went somewhere out of Prague for the weekend and didn't manage to come back and as he's the only one who has the keys, we had a longer weekend :) But today is hot and hot and I can't think normally. 3,5 days left :)

Ostatni dzień tygodnia....w końcu

Strasznie męczący był ten tydzień, ale w końcu nadzszedł jego koniec! Jeszcze tylko 25 minut i weekend!!! To wszystko przez tą wizytę z Londynu w srodę i czwartek, bardzo stresującą. Ale za to Robi już jest ze mną. Jutro się wybieramy gdzies, jeszcze nie wiem gdzie, ale będzie fajnie na pewno. Także życzę wszystkim udanego weekendu!

Starting a new life

Uff, I'm at work but my boss is not here at the moment so finally I can write something. Everything is going well. Very well. We'll see for how long. The job is ok, nothing amazing but it's interesting and people are nice. The atmosphere is great. Next week I'm staring calling Poland. Besides that, I moved to our new appartment on Sunday. It's still quite empty, we need to buy a lot of stuff. It will be getting better every month. And I really like the flat. Yesterday my Prince came so I'm not alone any more. We have huuuuge bed but small blanket :) And hopefuly next week my sister will visit us. I haven't figure out yet where she will be sleeping but it's not a problem. Unfortunately we don't have an internet there yet, we have to wait for Ales to take care of that. It's not easy here when you don't speak the language good. I don't have many problems with that but still. I managed to open an bank account in Czech language :)
My life is so changed now: I have to go to bed early, before midnight, get up early, all day at work, not much time for entertainments :) Very strange. And I have to be at work, not like at university, if I was lazy or hangover or something like that, I could just skip the lectures. And now it's impossible. Everything is so different. But I like it at least for now.

Feeling free

I'm back :( I like Prague even little more then Sweden but still it's sad to say goodbye... Something is over :( I hope to see all my friends again. Feel invited to Prague, all of you! Zapraszam do Pragi!

This is the end

It's over! The final seminar - defence wasn't so good: 7 hours very boring, page by page...And my paper seemed not to be good even though my supervisor approved it, but the other teacher said, it's not right. Many people had similar problem with different standards from different teachers. But it doesn't matter any more. It's over and I'm happy. I never cared too much about grades. So it doesn't matter. All my studies are finished. Should I be happy or not? An important period in my life over. And new is starting. My new life ... I'm looking forward to it.

Places which we love

I´m at Hogskolan printing my master thesis and waiting for Prince and to have a cigarette. His final seminar is now. I'm sure he's doing well, he always does. I saw people stressed...oh, it´s a piece of cake compared to Polish defence, when you´re sitting in front of commision and they´re asking you questions from the whole studies. And here you have your paper, you have others papers, just have to discuss (which I probably won´t do, as usuall).
It´s great to be here again, with him and all of my friends. All the places and people.... Very very nice. I´m happy here. Unfortunatelly, I cannot stay and we couldn´t figure out the way to stay in Sweden, so...But I love Prague, so I´ll be hapy to go back, especially that Prince is comming there soon after me.

Sweet home, Falun

I'm so happy! I'm finally with my Love in Sweden. He's GREAT! Wonderful...and I don't have time to write more rgiht now, 'cause he's right here and I don't want to waste even a minute, a second...

Jutro jest w tej chwili

Dzisiaj napiszę cos po polsku, przynajmniej częsciowo. Chociaż i tak nikt tego nie czyta, więc co za różnica...
W końcu jestem szczęsliwa całkowicie. Jutro lecę do Szwecji, do mojego Księcia. On jest niesamowity - nie dosć że przyjeżdża po mnie na lotnisko, to do tego wynajął pokój w hotelu, a jest spłukany. Tylko dla mnie... nikt nie był taki dobry i kochający jak on.
Już nie muszę się martwić, co będzie za dzień, tydzień, miesiąc. Mam mieszkanie, pracę, i on tu niedługo przyjedzie, tydzień po moim powrocie. I będziemy żyli długo i szczęsliwie.

I must try to fly

I've got a job! They called me yesterday from the agency that the publishing company wants me. I was all jumping around while I was talking with this guy. It's so great! And the job looks quite good, even though it's telesales. At least at the begginig. Then it should be more face to face contacts. I'll be responsible for Poland and Polish clients. And they are giving very good training. That's very important 'cause they will just told me to start working, I would have no idea what to do :) Everything is going in good direction. I've finished everything with the program yesterday, this stage is finished. Now, I'm moving on. And I'm very happy to do that.

DOSTAŁAM PRACĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jestem taka zmęczona

Zastawiałam się własnie w jakim języku dzisiaj napisać i...jak widać. Cos angielski mi nie idzie, pewnie dlatego, że czuję się taka zmęczona. Tak jakby cały stres ze mnie zszedł i nic nie zostało, zero energii. Tylko że niewiele zostało rozwiązane, stres powinien być nadal, ale sobie poszedł. Może to moje ciało, a przede wszystkim umysł, mi mówi, że potrzebuje odpoczynku. Chyba dopiero w Szwecji. Jutro muszę jeszcze parę rzeczy załatwić i jestem gotowa! Już się nie mogę doczekać. Teraz każda chwila się dłuży.
A w ogóle, to zarezerwowalismy mieszkanie dzisiaj, całkiem fajne: 3 pokoje w miarę duże, zwłaszcza salon, jak u mnie w Lublinie. Mamy tam zamieszkać od 19.08. Poza tym miałam rozmowę o pracę. Drugą z tej serii, bo pierwsza była w agencji. Taki przystojny młody Anglik ze mną gadał, wyglądał całkiem jak starszy książe angielski, syn Diany i Karola. Taki słodki blondynek niebieskooki. To on byłby moim szefem, najwyżej starszy ode mnie o 2 lata. Mam pozytywne przeczucia, ale to może być zdradliwe. W przyszłym tygodniu mają do mnie dzwonić. Ta praca to akurat mi się podoba. Bo daje perspektywy. I całkiem niezłe zarobki. Do tego będę pracować i po angielsku i po polsku, całkiem miło. I czeskiego liznę liznę. Ale ciężko wyczuć. Jedyne co wiem, że jak na razie nie mają innych kandydatów. A myslę, że wrażenie zrobiłam w porządku. Zwłaszcza koles nie mógł uwierzyć jak w tym samym roku udało mi się skończyć studia na dwóch kierunkach i to w różnych krajach. Nic to, zobaczymy....
A dzisiaj się imprezka szykuje, chociaż może się cos zmieni. I jutro też :)

Błogie lenistwo

I've finifhed! Totally. I've send the paper! And now I'm going shopping (grocery) cause I don't have anything to eat, I didn't have time to go shopping recently. Uff finally!

Trudno nie wierzyć w nic

Ostatnio słucham całymi dniami Raz Dwa Trzy...

JUTRO MOŻEMY BYĆ SZCZĘSLIWI
nadzieja to plan, on ziści się nam
przydarzy się, na pewno się zdarzy
więc uwierz za dwóch, ty i twój duch
z nadzieją wam będzie do twarzy
więc uwierz za dwóch, ty i twój duch
z nadzieją jest bardziej do twarzy
jutro możemy być szczęśliwi
jutro możemy tacy być
jutro by mogło być w tej chwili
gdyby w ogóle mogło być
oto jest czas, on zmienić ma nas
to czas, który ma nas zmienić
nim zgadniesz jak, przeoczysz znak
tan znak, co jest źródłem nadziei
nim zgadniesz jak, przeoczysz znak
tan znak, co jest źródłem nadziei
jutro możemy być szczęśliwi
jutro możemy tacy być
jutro by mogło być w tej chwili
gdyby w ogóle mogło być
niech wiara się tli, dodając ci sił
by na nic nie było za późno
lecz traci swój sens, gdy głupi masz cel
i góry przenosisz na próżno
lecz traci swój sens, gdy głupi masz cel
i góry przenosisz na próżno
jutro możemy być szczęśliwi
jutro możemy tacy być
jutro by mogło być w tej chwili
gdyby w ogóle mogło być


TAK MÓWI PISMO

uwierzysz choćbyś wierzył w niewiarę
niewiara jest jak wiara na miarę
daremną, lecz nienadaremno
niewiara to także przyjemność
dostąpisz- choćbyś wątpił i błądził
osądzisz- choć nie ty tutaj sądzisz
zwątpisz- w przenajświętsze zaklęcia
zabłądzisz- ale tylko na klęczkach

tak mówi Pismo Święte
słowa w nim tkwią niepojęte
tak mówi Pismo Święte i niepojęte słowa w nim tkwią
a nie napotkać mocy tych słów może byś umiał
a choćbyś chciał nie będziesz mógł

wybaczysz- żebyś mógł nienawidzić
zaprzeczysz- żebyś nie mógł nie wiedzieć
zdradzisz- choć przysiągłeś że kochasz
zdrada- też jest darem od Boga

Freedom!!!

Uh oh.....Finally!!!!! I finished my thesis!!! I have to send it until tomorrow 3 p.m. So probably I'll check it once more tomorrow morning. Now I'm so tired...mentaly, from this bargain. I'm afraid it's not good, but we'll see. As usually I just want to pass. It's strange here when I'm talking with people from this program, who were always the best at their universities and graduated with distingsion. And I always just wanted to pass....and quite often the result was better than I was expecting. I hope this time will be the same. But actually I kow it's not very good paper, cause I spend too much time on this stupid math here. Is it an excuse? Of course. Well, we'll see what future will bring.
Now I have to concentrate on job. It doesn't look so optimistic any more. No, I will not write anything sad and pessimistic! No way!!! I will find a job here!