Monday, October 31, 2005

Happy Halloween

Finally, I got rid of spam comments on my blog :)))
And I'm looking for a job, I'm not selling advertisments in China any more, which is good, because I'm not so frustrated any more and so annoying for other people living with me (especially one wonderfully patient man). I had a few interviws, we will see. I hope it will be ok, it has to be. Somehow I'm not so worry as I would be in Poland. I found my first job in 2 weeks, so this shouldn't take me longes. Which means that at the end of this week I should have a new job :) And I will. So I should enjoy the last few days of doing nothing.
Btw: HAPPY HALLOWEEN!!!

Saturday, October 29, 2005

Jestem taka zmeczona

Finally I forced myself to write something. It might not be the best day to do it: yesterday we went out for a dinner with .....o jej cyba jednak przejde na polski, bo mi sie strasznie ciezko mysli. No wiec poszlismy na kolacje ze znajomymi Ksiecia - sami native speakers i ja....czyli jak zwykle siedzialam raczej cicho, tym bardziej ze czesci z nich nie znam w ogole. No i mam troche kaca., a bardziej chyba jestem niewyspana. Nic mi sie nie chce, a obiecalam ze pojdziemy gdzies na spacer, bo jest sliczna pogoda. Zobaczymy, moze mi sie poprawi.
Wczoraj bylo swieto narodowe, Den republiky. Udalo nam sie zobaczyc od srodka Obecni dum, skad 28 padziernika 1918 roku ogloszona nieppodleglosc Czecholowacji. Niby nic, zwykly budnek, ale jedno z pomieszczen bylo pomalowane przez Alfonsa Muche. Koles mial niezle jazdy w glowie i pokoj wbija w ziemie.
To by bylo na tyle n dzisiaj, ide spac.

Monday, October 17, 2005

Jesienne zadumanie

Jesień piękna, złota zawitała do Pragi. Liscie poczerwieniały i pożółkły, cudnie jest. Tylko tęskno do najpiękniejszego miejsca na Ziemi o tej porze roku, do Bieszczad. I do domu. Cała jestem tęsknotą. Za domem i rodziną, za Krakowem: miasteczkiem i uczelnią, swiniarnią, która już nie istnieje, za 15tym piętrem i Błonaimi, bo piękne są o tej porze roku. I za wszystkimi bliskimi osobami. Większosć z nich i tak odjechała w nieznane, w przestrzeni rzeczywistej lub duchowej. I nawet gdybym chciała wrócić, to nie mam do kogo. I tak tkwię w nostalgii jesiennej, czasem mi w serduszko złoto i czerwono, a czasem zimno i deszczowo. Wszystko wokół wiruje i tętni życiem, tylko ja jakbym się zatrzymała, zamarzła z tymi myslami w głowie i nie mogę się od nich uwolnić. A moje mysli jak zaklęte, moje serce wraca do przeszłosci zamiast w przyszłosc spoglądać z nadzieją. Niech mnie ktos uszczypnie, albo pozwoli cofnąć się w czasie.

Thursday, October 06, 2005

Who would guess?

Your Birthdate: November 7

Born on the 7th day of month gives you a tendency to be something of a perfectionist and makes you more individualistic in many ways.
Your mind is good at deep mental analysis and complicated reasoning.
You are very psychic and sensitive, and you should usually follow your hunches.

You may not take orders too well, so you may want to work alone or in a situation where you can be the boss.
This birthday gives a tendency to be somewhat self-centered and a little stubborn.

Monday, October 03, 2005

The day in the bed

I'm sick. And I'm at home. Probably just a cold but I really bad - going to the kitchen makes me tired. Unfortunatelly tomorrow I have to go to work. I hoped that this morning will be better, but no, I had to call my boss that I'm not comming. Idon't know where to go to the doctor here either. It's all so complicated. At least I can stay with my Prince, watch movies and do nothing the whole day. I'm not able to do anything.